Jak zapewne wiecie Rossman szykuje dla nas cudowną promocje na którą czekamy jak co roku! czyli sławne -49% na wybrane rodaje produktów.
Póki co wiemy o pierwszym tygodniu od 24 kwietnia do 27/29 kwietnia ( nadal nie ma oficjalnej daty) gdzie przecenione zostaną podkłady,pudry, róże, brazery i korektory do twarzy.
Jak to wyjdzie dowiemy się w trakcie.. prawdo podnobnie kolejne tygodnie bedą dotyczyły produktów do oczu i ust jak i rok temu. Mam taką gorącą nadzieję i choć oczywiście JA już nic nie mogę kupic.. budżet w tym miesiącu został wyczerpany z powodu biletów do mojego Londynu, to postanowiłam zrobic wam mały pokaż na co warto zwrócic uwagę w rossamannie. Może akurat komuś coś podpasuje, szczególnie w tak atrakcyjnych cenach^^
Dobrze zaczynamy od podkładów:) Czyli coś z czym zawsze mam problem ze względu na moja bladolicość i zazwyczaj mały który odcień drogeryjnych podkładów mi podchodzi. Ale.. i tu następuje chwila wyczekiwania... Ale okazuje się, ze i firmy drogeryjne wychodzą na przeciw istotkom o białej jak papier twarzy i mają coś w zanadrzu.
Na początek moja magiczna czwórka.
1. Loreal podkład True match. - Początkowo obawiałam się go bo jest dość ciężkim i mocno kryjącym podkładem, ale niewiarygodne dopasowywuje się do odcienia cery! Ogromna paleta kolorów i śliczne wykończenie w satynie. Na szczęście nie ciemnieje po utlenieniu na twarzy.
2.Rimmel London Lasting Finish 25hr w opcji Nude. - Dlaczego on? No cóż tu po raz pierwszy znalazłam podkład który w końcu wpada w odcienie różu a nie żółtego! Cudeńko dla mojej biednej cery. Uspokajam. Tylko najjaśniejszy odcień wpada w róż. Reszta odcieni tego podkładu jest przyjemnie różnorodna. Czemu podszedł mi on teraz? Właściwie spodziewać by się można po produkcie z opcji Nude, że bedzie delikatny, A tu mamy zaskakujace krycie, przyjemny zapach oraz śliczne matowo-satynowe wykończenie. Osobiście mogę rzec, że puder jest tu zbędny. Gorąco polecam na lato!
2.Rimmel London Lasting Finish 25hr w opcji Nude. - Dlaczego on? No cóż tu po raz pierwszy znalazłam podkład który w końcu wpada w odcienie różu a nie żółtego! Cudeńko dla mojej biednej cery. Uspokajam. Tylko najjaśniejszy odcień wpada w róż. Reszta odcieni tego podkładu jest przyjemnie różnorodna. Czemu podszedł mi on teraz? Właściwie spodziewać by się można po produkcie z opcji Nude, że bedzie delikatny, A tu mamy zaskakujace krycie, przyjemny zapach oraz śliczne matowo-satynowe wykończenie. Osobiście mogę rzec, że puder jest tu zbędny. Gorąco polecam na lato!
3. Bourjois 123 perfect cc cream - W teorii nie jest to podkład w praktyce, kolejne cudeńko. Ku mojemu zaskoczeniu posiada on niesamowite krycie, przyjemną fakturę i pozostaje na skórze tam gdzie trzeba! Dodatkowo właściwości kremu CC powodują, odpowiednie nawilżenie i świeże wykończenie na skórze. Naprawdę go polecam w promocji, szczególnie, że poza nią jest dość drogi jak na drogeryjny produkt.
4.Rimmel London Wake me up. - czyli podkład z blaskiem. Od razu ostrzegam, że jest to podkład o szczegolnych właściwościach. Osobiscie polecam go do sesji zdjeciowych i na ważne wejscia. POdkład ten prócz oczywistych ochów i achów, jakie to krycie nei jest dobre i nawilżenie przyjemne i siedzi na miejscu gdy trzeba, posiada... drobinki. Nie przestraszcie sie za bardzo. Podkład ten ma poprostu świetliste wykończenie i pozostawia zdrowy blask na skórze. Co niesamowicie się sprawdza na wszelkie wyjscia wieczorowo-specjalne. Gdy chcemy błyszczec w towarzystwie. Odradzam każdemu kto woli matowe wykończenia podkładów.
Czas na korektory :) pamietajmy dopieramy korektor by rożswietlic cere lub zakryć niedoskonałości. Dlatego wiele z nich posiada drobinki rozświetlające.
1. Loreal true match korektor - jeden z moich ulubieńców pod oczy Jest naprawdę niesamowity i ślicznie rożswietla całość twarzy, oraz cienie pod oczami. Właściwie spokojnie mozna go dopasowac do kazdej cery.
2.Rimmel London lasting finish korektor. - Choc gama odcieni tego korektora jest niewielka, moge go polecic z czystym sercem. Jest to jednak korektor typowo do krycia niedoskonałości. Ma bardzo zwiezłą formułę, kremową i powiedziałabym, ze to bardziej kamuflaż niz korektor.
3.Maybelline Affinitone korektor - kolejny z serii korektorów pod oczy, delikatna świetlista formuła o dobrym kryciu jednocześnie. Dobra cena szczególnie na promocji.
3.Maybelline Affinitone korektor - kolejny z serii korektorów pod oczy, delikatna świetlista formuła o dobrym kryciu jednocześnie. Dobra cena szczególnie na promocji.
4. Bell multi minerali Anti-age korektor. - i tu mamy korektor za niewielką cenę dobrej jakości. Typowo kryjacy o przyjemnie nawilżajacej formule. Naprawdę polecam, nawet bez promocji. Opcji anti-age nie zauważyłam, ale nie można miec wszystkiego.
Jesli chodzi o pudry to mam dwóch ulubieńców, jednego starego i jedną nowość. Poki co są to moje ulubione i jedyne kolorowe pudry drogeryjne które mi podeszły.
1. Rimmel London Lasting finish 25hr puder. - Jest to nowośc na rynku i jak pewnie zauważyłyście cała seria z Lasting finish niesamowicie mi podeszła. Tak, tez było z puderm, przyjemnie oddychający lekko barwiący oraz matujacy. Utrwala całość makijażu na długo!
2. Rimmel London Stay Matte puder.- To chyba już klasyk, domyślam się, ze wiele z was go ma i pewnie do niego wraca. Duża gama odcieni dopasowanych do kazdej praktycznie karnacji. Przyjemna formuła i ładny zapach. Dla mnie numer jeden z kolorowych pudrów.
2. Rimmel London Stay Matte puder.- To chyba już klasyk, domyślam się, ze wiele z was go ma i pewnie do niego wraca. Duża gama odcieni dopasowanych do kazdej praktycznie karnacji. Przyjemna formuła i ładny zapach. Dla mnie numer jeden z kolorowych pudrów.
Na koniec oczywiście pudry, wybrałam póki co dwa choć tak sobie myślę ze o jednym jeszcze warto wspomnieć.
1. Bourjois róż - kultowy róż którego chyba nie muszę przedstawiać. Osobiście uwielbiam ich odcienie i choć długo zmagałam sie by się do nich ośmielić ( większość posiada błyszczące drobinki) w końcu znalazłam swoją miłość. Czemu o nim tu wspominam, skoro każdy go zna? Ze względu na cenę, poza promocją jest złośliwie wysoko a tu mozemy tylko skorzystać:)
2. Maybelline Dream Touch róż.- te róże są przede wszystkim nietypowe bo kremowe i domyślam się, że nie każda z was po nie sięgnie. Róże w kremie są kapryśne choć bardzo łatwe w obsłudze i wierzcie mi dają jednen z najbardziej naturalnych efektów na skórze a ich ilośc mozemy regulować palcami. Gorąco polecam wypróbowac skoro i tak mamy go o połowe taniej.
3.Wibo róż.- Opisuję go dość bezosobowo, bo prawie każdy róż z Wibo jest dla mnie ciekawy. Szczególnie ostatnia Creme blush, która nie do końca jest kremowa. Ale ślicznie wykonana i przyznaję się to mnie kusi niesamowicie. Wspominam tez o tych różach, bo nawet bez promocji jest to dobry produkt w który warto zainwestować.
No i dobrneliśmy do końca pierwszej cześci "co warto kupić" Jak widzicie nie ma słowa o brązerach. Nie moge nadal dopasować, żadnego drogeryjnego dla siebie a co za tym idzie nie mam za wiele o nich opini. Mam nadzieję, ze mi to wybaczycie i będzieie czekać na kolejne cześci " co warto kupić"
Pozdrawiam was robaczki i piszcie proszę czy macie jakieś plany co do zakupów w Rossmannie?
Buziaki wasza Tsuki
ps. Czy widzicie śliczną wysuwaną zakładkę z boku bloga do Fb?
ps. Czy widzicie śliczną wysuwaną zakładkę z boku bloga do Fb?
Promocje, promocje, promocje... Znów będą Cię kusić:-) trza by się wybrać na zakupki, koniecznie! Tylko żeby tak skądś spadły dodatkowe fundusze:-) oj przydałoby się, nieprawdaż? ;-)
OdpowiedzUsuń